Rodzinka, którą dziś Wam zaprezentuje przyjechała na wypoczynek do Trójmiasta z Łodzi :)
Już na samym etapie ustalania szczegółów sesji wiedziałam, że to będzie fajnie spędzony czas.
Świetnie i lekko wymieniało mi się wiadomości z Martyną, która zaufała i zgodziła się na moje propozycje co do lokalizacji.
Na sesję wybrałam jedną z dalej oddalonych plaż Gdańskich, gdzie poza sezonem jest szansa na samotne zdjęcia.
Najważniejszym moim modelem był 3 miesięczny Jaś.
Bardzo zależało mi aby sesja miała lekki charakter , naturalnego spaceru z rodzicami z przystankami na czułostki i objęcia.
Koc pod pachę idziemy na plażę :)
Tego dnia silny wiatr lekko pokrzyżował moje plany. Liczyłam na więcej zdjęć na totalnie pustej plaży, jednak zawsze musimy brać pod uwagę dobro maleństwa.
Sesje w maju i czerwcu , wypadają dość późno, ze względu na późny zachód słońca i praca z dziećmi, które są już zmęczone dniem nie zawsze należy do łatwych.
Z doświadczenia, wiem, że sesje z dziećmi w późniejszych porach są możliwe.
Prezentowana sesja trwała ok 35 minut z dojściem do samochodu z 50 :)
Trudne sytuacje podczas naszych spotkań to normalka. Nie bój się, że dziecko zacznie płakać.
Ma do tego całkowite prawo i jest to normalna sprawa. Może mu być niewygodnie, zimno, albo po prostu nie mieć w danym momencie humoru.
I tak jak to bywa z kilkulatkiem można przeprowadzić sensowną konstruktywną rozmowę, to z kilkumiesięcznym bobasem już niekoniecznie. Czasami nie zmienimy ciągu wydarzeń i nie jest to powód do Waszego niepokoju o przebieg sesji i jej efektu końcowego.
Staram się wyłapywać te chwile i cieszy mnie, że po obejrzeniu galerii jesteście nieco "zaskoczeni" co udało mi się złapać.
Przed Wami JAŚ MARTYNA I KUBA
Sesję zaczęliśmy w lasku, graniczącym z plażą. Na każdym spotkaniu ze mną staram się, aby atmosfera była dość luźna. Nie chce abyście czuli presje "pozowania i chodzenia sztywno".
Zachęcam do naturalnych zachowań, które okazujecie sobie na co dzień, albo tych o których zapominamy od poniedziałku do piątku :)
O tych czułych gestach , muśnięciach w policzek, dotyku , głaskania.
Tak, teraz jest czas zwolnić na chwilę i to zrobić :)
Dziś nigdy nie będzie jutro...........